Kasia Snowego,
A Joasia Eleara.
Cóż, nie było mowy o jakimkolwiek zastępie ;)
Znalazłyśmy niedużą kłodę. Kasia i Joasia skakały.
Po jakimś czasie dotarłyśmy do celu podróży - jeziora. Jako że Gwiazdka była spocona zdjęłam jej siodło i na oklep wjechałam do wody.


Joasia pozwoliła Elearowi pomoczyć nogi, ale...
Ogierkowi się ta zabawa nie spodobała.
Na szczęście Asia nie spadła.
Po jakimś czasie wróciłyśmy do stajni.
Kiedy kolejny teren ? Tylko niech będzie dłuższy !!!!
OdpowiedzUsuń