Hej moi drodzy!
Dokładnie rok temu na blogu pojawił się post ,,Moje figurki koni schleich".
Miałam wtedy jedenaście modeli (wszystkie firmy Schleich). Dzisiaj jest ich razem czterdzieści osiem, w tym trzy konie firmy Collecta, jeden Mojo, oraz dwa Breyerki. Wtedy nikt nie odwiedzał bloga. Aktualnie mamy ponad dwa tysiące wyświetleń.
Dziękuje wam bardzo, za cały ten rok <3. Gdyby nie wy, nie byłoby bloga.
Ten post ma również charakter informacyjny. Dodałam zakładkę ,,Chciejlista" i mniej więcej zaktualizowałam zakładkę ,,Konie".
Nie wiem, kiedy pojawi się kolejny post. Aktualnie oczekuję dwóch paczuszek, w tym jednej akcesoriami, a drugiej z modelem. No i kolejna notka pojawi się pewnie dopiero po Nowym Roku. Dlatego już dziś chciałam życzyć wam, by rok 2018 był przepełniony radością, byście zdobyli swoje największe modelowe (i nie tylko!) marzenia. I żeby był jeszcze lepszy, niż ten!
Podsumowanie tego roku... Nie wiem, czy takowe zrobić. Raczej nie. Ale w przyszłym już na pewno!
W tamtym roku na blogu pojawił się opis koni na ten rok. W tym nie będę tego robiła, znajdziecie go na blogu ,,Stajnia Tetersal", a dokładniej TU, oraz TUTAJ. Moje zdanie na ich temat... Ech, schleich zeszło na psy. Wolę nie komentować tych koni. A wy co o nich sądzicie?
Tak, wiem że ta notka jest strasznie nieuporządkowana, ale cóż, nic nie poradzę. Na koniec jeszcze, aby nie było pusto, pierwsze zdjęcie, jakie pojawiło się na blogu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz